Sylwester w kinie „mikro”

Są miejsca w których panuje „klimat”. Właśnie takim, „mocnoklimatycznym” miejscem w Krakowie jest kino „mikro”. Przekraczając jego próg, znajdujemy się w świecie kina. To miejsce nasiąknięte i przesiąknięte kinem w sposób absolutny … To magia miejsca, ale to również ludzie, którzy ten klimat tworzą. W tym kinie przywitałem nowy rok. Tym razem magia kina splotła się z magią muzyki. Sylwestrowy wieczór uświetniła projekcja „Eugeniusza Oniegina” Piotra Czajkowskiego [zapis retransmisji spektaklu w Metropolitan Opera w Nowym Jorku z 5 października 2013 roku].

A sama „impreza”? Przebiegła w bardzo sympatycznej atmosferze. W połączeniu z wyjątkowymi doznaniami muzycznymi, była doskonałą alternatywą zabawy sylwestrowej. Nie wszyscy mogą, albo chcą witać nowy rok w huku petard i strumieniach szampana (i innych napojów procentowych). Oprócz niewątpliwej magii miejsca i słuchanej muzyki, duży wpływ na atmosferę wieczoru, mieli pracownicy kina. Grupa „przemiłych młodych ludzi z klasą”, sprawiła, że ja, a myślę że inni uczestnicy też, będą wspominali ten wieczór bardzo ciepło.

Głównym punktem programu była opera „Eugeniusz Oniegin” Piotra Czajkowskiego. W gwiazdorskiej obsadzie była prawdziwą ucztą dla słuchaczy.

Poniżej recenzja retransmisji Eugeniusza Oniegina z 5 października 2013 roku, napisana przez naszą redakcyjną koleżankę.

 

Andrzej Wodziński
Andrzej Wodziński

Redaktor naczelny serwisu. Autor nie ma wykształcenia muzycznego i jakichkolwiek kwalifikacji do bycia krytykiem muzycznym. Publikowane teksty są „nieobiektywnie emocjonalne”. Słucha muzyki każdej (z małymi, nieobiektywnymi wyjątkami). Muzyka towarzyszy mu (w różnych formach i przejawach) przez całe życie i czyni go piękniejszym. Informacje dodatkowe: autor, jeśli nie słucha muzyki to ogląda filmy ... Każdą wolną chwilę stara się (z różnym skutkiem) spędzać w górach. Wegetarianin i cyklista.

Artykuły: 559
Przejdź do treści