Katarzyna Pietrzko – „oczarowujący” koncert na fortepian solo

Katarzyna Pietrzko – pianistka jazzowa, oczarowała swoją grą publiczność w trakcie koncertu w Klubie Kultury „Wola” 14 grudnia 2019 roku. Dla mnie to wyjątkowa postać, której się przyglądam pilnie od momentu kiedy usłyszałem ją na koncercie akademickim Akademii Muzycznej w Krakowie, kiedy była studentką II roku.

Z przyjemnością muszę stwierdzić, że w tym przypadku „miałem nosa”. Po koncercie akademickim w 2015 roku, gdzie Katarzyna Pietrzko zagrała z big bandem Wojciecha Groborza, wiedziałem, że ta studentka zrobi karierę. Potwierdził to zresztą, prowadzący gościnnie big band, słynny amerykański muzyk Chuck Israels, który po owacjach podziękował pianistce … Katarzynie Pietrzko.

Koncert w Klubie Kultury „Wola”, znajdującym się w Krakowie na Woli Justowskiej odbył się w ramach kameralnego cyklu Wola Piano JAZZ Festival, którego twórcą jest Maciej Trifonidis, muzyk kompozytor i aranżer.

Ten koncert był wyjątkowy – dla artystki i dla widzów. Dla artystki, bo był to jej pierwszy solowy koncert w Krakowie. Wyjątkowa była również sala, z widownią wokół artysty i słuchaczami siedzącymi … na wyciągnięcie ręki.

A wodzowie? Ci mieli możliwość wysłuchania muzyki, która ich oczarowała, co było zresztą widać. Katarzyna Pietrzko zagrała muzykę bardzo różną. Były też jej własne kompozycje. Jednak, wspólnym mianownikiem tego co usłyszeliśmy, była niesłychana emocjonalność wykonania. Taka emocjonalność wykonawcy, zawsze udziela się słuchającym. Tak też było na tym koncercie.

Na koncercie zdecydowaną większość stanowili fani Katarzyny Pietrzko. Jej gra i Ona sama, sprawili, że był to wyjątkowo emocjonalny i energetyczny koncert. Oczywiście emocje i energia była najwyższych lotów … i tylko pozytywna. Może dla artystki, taki kształt sali koncertowej był lekkim dyskomfortem, ale dla widzów! Obcowanie z tak bliska z tak piękną muzyką i Kasią Pietrzko pozostawił niezapomniane wrażenia.

Muzyki opisać się nie da, Frank Zappa powiedział: Pisanie na temat muzyki jest jak tańczenie na temat architektury. Więc samej muzyki opisywał nie będę, bo w muzyka to emocje … (to powiedziałem ja). Może tych kilka zdjęć poniżej, przybliży atmosferę jaka panowała na koncercie ….

Foto © Andrzej Wodziński – agencja fotograficzna Muzyczny Kraków

PS

Po publikacji na Facebook kilku zdjęć z tego koncertu i napisaniu o Kasi Pietrzko, że jest „zjawiskowa” otrzymałem kilka „protestów” od moich koleżanek feministek i sufrażystek. Że to wielka pianistka o tym nic nie napisałem, tylko fotki opublikowałem i że jest zjawiskowa napisałem … To teraz chciałbym to rozwinąć: Kasia Pietrzko jest zjawiskowa a Jej muzyka oczarowująca! Czy tak może być???

Andrzej Wodziński
Andrzej Wodziński

Redaktor naczelny serwisu. Autor nie ma wykształcenia muzycznego i jakichkolwiek kwalifikacji do bycia krytykiem muzycznym. Publikowane teksty są „nieobiektywnie emocjonalne”. Słucha muzyki każdej (z małymi, nieobiektywnymi wyjątkami). Muzyka towarzyszy mu (w różnych formach i przejawach) przez całe życie i czyni go piękniejszym. Informacje dodatkowe: autor, jeśli nie słucha muzyki to ogląda filmy ... Każdą wolną chwilę stara się (z różnym skutkiem) spędzać w górach. Wegetarianin i cyklista.

Artykuły: 559
Przejdź do treści