-
Telefon: + 48 696 996 410
-
Email: kontakt@muzyczny-krakow.eu
Diana Ostrolutska – wywiad z pianistką
Pianistka Diana Ostrolutska zawdzięcza swój sukces celowej i konsekwentnej pracy, codziennym ćwiczeniom i samodoskonaleniu, a także wsparciu bliskich. Zagrała koło 300 recitali, zdobyła 20 czołowych miejsc w prestiżowych konkursach pianistycznych, stworzyła w Krakowie studium Pianotorium. Czy to nie jest duży sukces? Uważam, że tak.
Więc, rozmawiałyśmy o dzieciństwie i ćwiczeniach, o drodze do sukcesu i wyzwaniach na tym szlaku oraz o jej studium Pianotorium.
Anna Szpilewska: Od czego zaczęła się twoja artystyczna droga? Kiedy zrozumiałaś, że pianinko – jest twoje? Opowiedz o najjaskrawszych muzycznych wspomnieniach z dzieciństwa
Diana Ostrolutska : Zacznijmy może od tego, że moja mama również jest pianistką a tata przez całe moje dzieciństwo pracował w teatrze. Już od samego początku muzyka i szeroko pojęta twórczość były stałymi gośćmi w naszym domu. Pamiętam przepiękne brzmienie naszego starego fortepianu marki Blüthner – po prostu zakochałam się w tym dźwięku.
Również zawsze obserwowałam, jak mama grała. Często powtarzała te same melodie w kółko, choć nie pamiętam dokładnie, co to było. Wydaje mi się, że była to muzyka rozrywkowa. Pewnego dnia sama usiadłam przy fortepianie, miałam 4 lata, i zagrałam tę melodię, bo zapamiętałam, które klawisze naciskała mama. Rodzice to usłyszeli i od tego momentu zaczęła się moja przygoda z fortepianem.
A.Sz.: Dla mnie zawsze było ciekawe, aby się dowiedzieć, w jaki sposób muzyk formuje swój artystyczny światopogląd. Opowiedz proszę o nauczaniu w drugim stopniu szkoły muzycznej, akademii muzycznej oraz konkursach.
D.O. : Studiowałam intensywnie i wciąż kontynuuję naukę. Staram się regularnie uczestniczyć w warsztatach i mieć lekcje u różnych profesorów. Wszystko ukończyłam z wyróżnieniem i czuję ogromną wdzięczność wobec moich profesorów za przekazaną wiedzę, inspiracje oraz miłość do muzyki.
Szczególne podziękowania kieruję do mojego ukraińskiego profesora, mojej muzycznej mentorki – prof. I.W. Pawlowej, za lata nauki w szkole i Akademii Muzycznej w Kijowie. Również ogromnie dziękuję moim profesorom w Krakowie, zwłaszcza na studiach podyplomowych, w tym prof. Piotrowi Machnikowi, oraz za ogromne wsparcie przy stypendium Gaude Polonia i przygotowaniach do konkursów – prof. Milenie Kędrze.
A.Sz.: Co robisz poza muzyką, jakie masz hobby? Widziałam twojego instagrama, więc na pewno się interesujesz podróżami oraz uprawiasz sport…
D. O.: Tak. Bardzo lubię wyjeżdżać w góry – to moje miejsce, gdzie czerpię siłę. Uwielbiam czytać książki z psychologii człowieka oraz o sztukach walki. Regularnie uprawiam sport i mam wiele różnych zainteresowań, które często zmieniam – z wyjątkiem jednego: gry na fortepianie 🙂
A. Sz.: Jak po raz pierwszy przyjechałaś do Krakowa, jakie były twoje odczucia? Opowiedz proszę o adaptacji, o tym, czym się tutaj zajmowałaś poza muzyką? Na jakich bywałaś koncertach?
D.O.: Przyjechałam do Krakowa w 2019 roku na studia podyplomowe w Akademii Muzycznej. Od razu pokochałam to miasto – za jego piękno, niesamowitą atmosferę i wspaniałych, wykształconych ludzi, których tutaj spotkałam. Adaptacja przebiegała podobnie jak u wszystkich, którzy zmieniają kraj. Najpierw intensywnie uczyłam się języka i poświęcałam dużo czasu na spacery, żeby lepiej orientować się w mieście. Na początku, oprócz muzyki, skupiłam się na tym, aby zorganizować swoje codzienne życie.
A. Sz: Kiedy zdecydowałaś na to , żeby otworzyć Pianotorium? Wiem, że to nie było łatwe, i nie za jeden miesiąc się stworzyło, ale jednak dałaś radę! Skąd pochodzi nazwa? Opowiedz o studium więcej proszę.
D. O.: Bardzo długo myślałam o otwarciu własnego studium. Nawet kiedy jeszcze mieszkałam w Kijowie, marzyłam o stworzeniu przestrzeni muzycznej, w której ludzie mogliby bez stresu, z radością zdobywać wiedzę o muzyce fortepianowej. W pewnym momencie, mając już wielu uczniów tutaj, w Krakowie, pomyślałam, że to idealny moment, aby spróbować.
Dlaczego nazwa Pianotorium? Musiałam wymyślić coś, aby zarejestrować działalność gospodarczą 🙂 W tej nazwie łączą się dwa słowa: „Piano” i „Terytorium” – tworząc „Pianotorium”, czyli terytorium fortepianu.
Studium zajmuje się kształceniem pianistycznym. Prowadzimy różnorodne zajęcia: dla dzieci, dorosłych od podstaw, zajęcia grupowe, teorię muzyki, improwizację, a także lekcje dla zawodowych pianistów i wiele innych. W naszej szkole można znaleźć wszystko, co dotyczy nauki gry na fortepianie.
A. Sz: Jakie jest twoje największe marzenie?
D.O.: Obecnie, podobnie jak u wszystkich Ukraińców, moim największym marzeniem jest zakończenie wojny zwycięstwo Ukrainy. Wszystko inne ułoży się tak, jak trzeba, a może nawet lepiej 🙂
A.Sz: Też tego życzymy i życzymy sukcesów z Pianotorium:)