60. Krakowski Festiwal Filmowy – (wirtualna) gala otwarcia, po „krakosku”

Gala otwarcia to gala otwarcia. Ale jak ją zrobić online? Na szczęście gale otwarcia tego Festiwalu nigdy nie były szczególnie galowe czy „celebryckie”. Dlaczego? Bo to jest Kraków i takie rzeczy robi się tu (z reguły), bez pretensji i zadęcia.

Piszący te słowa bywa czasami na różnego rodzaju galach. Te krakowskie są jakieś trochę inne. Więcej w nich lekkości i luzu. Dotyczy to głównie gwiazd, gości specjalnych i innych wielkich. Nie wiem czy to magia tego miasta, czy jego energetyka sprawia,

Tak też było w „wersji elektronicznej”. Przyznam się, że galę oglądałem z wielką przyjemnością. Była sympatyczna, ciepła, wyważona – taka jak trzeba, w mojej subiektywnej opinii. Organizatorzy Festiwalu Krzysztof Gierat i Barbara Orlicz-Szczypuła, mówili krótko i na temat. Dlaczego to takie ważne? Nie ma niczego gorszego jak przydługie oracje na tego typu wydarzeniach. Bardzo ciepło (również krótko i na temat) wypowiedział się również Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Mieliśmy również przyjemność wysłuchania bardzo emocjonalnej i osobistej wypowiedzi wybitnego polskiego twórcy filmowego Jerzego Hoffmana. Zaprezentowany został Jego film dokumentalny, stworzony wraz z Edwardem Skórzewskim Dwa Oblicza Boga. Produkcja ta została nagrodzona na pierwszej edycji Festiwalu.

W tytule napisałem, że gala odbyła się po „krakosku”. To nie błąd, w Krakowie mówi się po „krakosku”, gale też bywają „krakoskie”. A może by tak nazwę zmienić na Krakoski Festiwal Filmowy???? (Słownik komputerowy zmienił mi krakoski na krakowski … ale się nie dałem!)

A zresztą, żyjemy „online” w XXI wieku, teraz każdy może tą galę zobaczyć: