-
Telefon: + 48 696 996 410
-
Email: kontakt@muzyczny-krakow.eu
ICE Classic: Edita Gruberova – słowacka królowa belcanta w Krakowie
Edita Gruberová, gwiazda światowych scen operowych wystąpiła w Centrum Kongresowym ICE Kraków w ramach prestiżowego cyklu ICE Classic. Był to dopiero drugi występ tej słynnej artystki w Krakowie. Pierwszy miał miejsce przed laty, kiedy to słowacka sopranistka odwiedziła nasze miasto z orkiestrą studencką. Wtorkowy koncert wpisał się również w główne kulturalne uroczystości w ramach Prezydencji Słowacji w Radzie Unii Europejskiej. Artystce towarzyszyła na scenie niezrównana Orkiestra Akademii Beethovenowskiej pod wodzą słowackiego dyrygenta Petera Valentovica. W 2013 roku Maestro zadebiutował w Theater an der Wien, prowadząc galowy koncert Edity Gruberovej.
Na program wieczoru złożyły się najpiękniejsze fragmenty włoskich oper doby belcanto. Koncert rozpoczęła słynna uwertura do Cyrulika sewilskiego Gioacchina Rossiniego, którą orkiestra wykonała z należytym nerwem. Krakowska publiczność powitała słowacką divę burzą oklasków. Sopranistka ubrana w srebrzystą suknię zaprezentowała arię Lindy z I aktu O luce di quest’anima Gaetana Donizettiego, z miejsca zachwycając cudownymi pianami i delikatnymi koloraturami. Kolejną arią, na którą czekało wielu wielbicieli talentu śpiewaczki, była aria z Łucji z Lammermoor Donizettiego. To właśnie rola Łucji ugruntowała największe sukcesy Maestry Gruberovej. Usłyszeliśmy słynną scenę z III aktu Il dolce suono mi colpi di sua voce (Poraził mnie słodki dźwięk jego głosu), w której Łucja żegna się ze światem doczesnym – na wieść o śmierci ukochanego Edgara popełnia samobójstwo. To wykonanie było wyraziste, pełne intensywnych emocji, a Maestra zachwycała nie tylko wirtuozowskimi ornamentami rywalizując z dźwiękami fletu, ale także dostarczając prawdziwych wzruszeń. Pierwszą część koncertu zakończył fragment z trzeciej odsłony tryptyku elżbietańskiego Donizettiego, czyli z opery Robert Devereux. Z tej opery zabrzmiała uwertura oraz aria Elżbiety z I aktu – L’amor suo mi fe’beata… Ah! Ritorna qual ti spero. Po przerwie w świat Normy Vincenza Belliniego wprowadziła nas znakomicie grająca Orkiestra Akademii Beethovenowskiej. Ubrana tym razem w czerwono-złotą suknię Maestra wykonała z największą dbałością słynną cavatinę Casta diva. Pięknym i uroczo sentymentalnym przerywnikiem instrumentalnym okazała się Medytacja z opery Thais Julesa Masseneta, przeznaczona na skrzypce solo i orkiestrę. Na zakończenie spotkania z geniuszem wokalnym Gruberovej usłyszeliśmy mistrzowsko wykonaną arię Elwiry – Vien, diletto, e in ciel la luna z II aktu opery Purytanie Belliniego.
Powiedzieć, że Edita Gruberová zachwyciła krakowską publiczność, to zdecydowanie za mało. Słowacka sopranistka wyrażanymi emocjami ( i to o najróżniejszych odcieniach) wprost zaczarowała słuchaczy. Na scenie przedstawiła nie tylko niesamowitą kondycję wokalną, której mogą pozazdrościć jej o wiele młodsze koleżanki, ale kulturę wokalną, elegancję i dbałość o najmniejszy detal. Nic dziwnego, że wieczór skończył się wielokrotnymi, długimi owacjami na stojąco. Charyzmatyczna artystka bisowała aż trzykrotnie, wykonując m.in. arię Signore Ascolta! z opery Turandot Giacoma Pucciniego oraz brawurową arię Spiel Ich die Unschuld z operetki Zemsta nietoperza Johanna Straussa. Po występie królowa belcanta znalazła czas, by podpisywać swoje płyty.
[ct_spacer height=”15″]