Hania Derej Quintet na Summer Jazz Festiwal Kraków 2024 – relacja

14 sierpnia 2024 roku na Summer Jazz Festiwal Kraków wystąpił Hania Derej Quintet. Koncert odbył się w Pałacu Potockich w Krakowie w bardzo upalny letni wieczór (doznania potęgował brak klimatyzacji i słaba wentylacja). Ale prawdziwa muzyka przeszkód nie zna. Zagrali młodzi a nawet bardzo młodzi artyści, wzbudzając zachwyt u całego spektrum wiekowego krakowskiej publiczności.

Zacznę od tego jak na tym koncercie się znalazłem. Zespół zagrał 2 sierpnia na XX Międzynarodowym Festiwalu Jazz w Ruinach w Gliwicach, gdzie oczarował miejscową publiczność, a ja dostałem informację, że jak pojawią się w Krakowie to MUSZĘ na koncert pójść… Ostrzeżono mnie również abym nie dał się zwieść pozorom: chodziło o czapkę „bejsbolówkę”, trampki i… wiek liderki zespołu.

Trampki i czapka były a przed koncertem wyczytałem, że Hania Derej ma lat dziewiętnaście! To wszystko stało się nieistotne, kiedy Hania Derej Quintet zaczął grać. Zagrali jazz. Jazz na najwyższym poziomie a do tego… trochę inny. Zagrali jazz po swojemu. Ale to jest dalej ten cudowny jazz, doprawiony szczyptą młodości 🙂

Jesteśmy przyzwyczajeni (więksi i mniejsi miłośnicy jazzu), do muzyki tworzonej przez klasyków, czyli polskich jazzmanów z lat 50 i 60 ubiegłego wieku. Następne pokolenie, ich następcy, kontynuowali linię mistrzów, stawali się mistrzami, powstawały nowe szkoły, nowe brzmienia.

Jednak, pokolenie dzisiejszych uzdolnionych nastolatków, które wchodzi w wielki muzyczny świat, jest inne – tak jak inny zaczyna być świat w którym żyjemy. I nie dotyczy to tylko jazzu, tak dzieje się w każdym innym gatunku muzyki, ale też w innych sferach sztuki. Świat się zmienia i zmiany zaczynają przyspieszać… w jazzie też 🙂

Hania Derej Quintet zagrał jazz po swojemu. Na najwyższym poziomie, pod każdym względem. Dojrzałe kompozycje liderki, Hani Derej, zagrane w sposób bardzo dojrzały, a jednocześnie precyzyjnie i z tym… nowym czymś. Tu znowu podeprę się mottem naszego serwisu, autorstwa Franka Zappy: „Pisanie na temat muzyki, jest jak tańczenie na temat architektury”.

Sala, a tak naprawdę trzy sale Pałacu Potockich w Krakowie wypełnione były po brzegi. Krakowska publiczność Summer Jazz Festiwalu, to w większości znawcy i koneserzy muzyki jazzowej (i niejazzowej też). Ta publiczność (z głowami niejednokrotnie przyprószonymi siwizną), zgotowała dziwiętnastolatce w bejsbolówce i trampkach i jej równie młodym kolegom, burzliwą owację na stojąco. I taka właśnie była spektakularna ocena koncertu formacji Hania Derej Quintet.

Z liderką, Hanią Derej, autorką kompozycji, grającą na klawiszach zagrali: Kiryl Liauchuk (saksofon tenorowy) Tymon Okolus (puzon) Filip Hornik (bas) Kuba Długoborski (perkusja). Jestem pewien, że o wszystkich wymienionych tu osobach jeszcze usłyszymy, bo to artyści nieprzeciętni.

Foto © Andrzej Wodziński. All rights reserved.

Andrzej Wodziński
Andrzej Wodziński

Redaktor naczelny serwisu. Autor nie ma wykształcenia muzycznego i jakichkolwiek kwalifikacji do bycia krytykiem muzycznym. Publikowane teksty są „nieobiektywnie emocjonalne”. Słucha muzyki każdej (z małymi, nieobiektywnymi wyjątkami). Muzyka towarzyszy mu (w różnych formach i przejawach) przez całe życie i czyni go piękniejszym. Informacje dodatkowe: autor, jeśli nie słucha muzyki to ogląda filmy ... Każdą wolną chwilę stara się (z różnym skutkiem) spędzać w górach. Wegetarianin i cyklista.

Artykuły: 548
Skip to content