Festiwal Wielu Kultur w Krainie Rysia 2023 – relacja

Czwarta edycja Festiwalu Wielu Kultur w Krainie Rysia w Dukli. Impreza kulturalna odbywająca się jesienią na Podkarpaciu, w Beskidzie Niskim „prawie” w Bieszczadach. To wspaniała kraina, zamieszkała przez przyjaznych ludzi. Wielu z nich mieszka właśnie tu – z wyboru. Myślę, że to dobry wybór, sam się nad nim zastanawiam.

To już czwarta edycja, o poprzednich wiedzy nie posiadam – ale po jednym dniu spędzonym w Dukli i jednym koncercie, myślę, że trzy poprzednie były bardzo udane. Bo … na festiwalach, dużych i małych, najważniejsi są festiwalowicze. To oni tak naprawdę tworzą nastrój i czar wydarzenia, ich energia powoduje, że artyści grają na maksa…

Na Festiwalu Wielu Kultur w Krainie Rysia spotkały się pozytywne energie – wspaniałej, żywiołowej, wrażliwej publiczności i najwyższej klasy artystów, którzy w swoją muzykę wkładają serce.

Zabrzmiało trochę patetycznie, ale tak właśnie było. Artyści i publiczność wymieniali się wzajemnie na poziomach ezoteryczno – energetycznych. Wracając do publiczności, nie byli to ludzie przypadkowi, niektórzy z nich przejechali wiele kilometrów aby tu być. Na przykład ja, który przejechałem 180 kilometrów (w jedną stronę).

Przyznam się, głównym powodem mojego przyjazdu do Dukli, był koncert zespołu Wadada. Słuchałem ich wielokrotnie za pomocą urządzeń elektronicznych odtwarzających dźwięk i obraz. Podobało mi się, ale jednocześnie wiem, że urządzenia te przekazują tylko obraz i dźwięk. A muzyka, w szczególności zespołów takich jak Wadada to uczucia i energia. Bęben posiada duszę i emanuje energią, a tego – żadne urządzenie nie jest w stanie odtworzyć. Tak samo najwspanialszy instrument, jakim jest ludzki głos – jest w pełni „odbieralny i odczuwalny”, kiedy słucha się go na żywo.

Kurcze, miałem rację – nie chcę, aby artyści grupy Wadada poczuli się urażeni, ale nagrania i klipy, bardzo dobre zresztą – gdyby tak nie było, nie byłbym na tym koncercie, nie oddają tego co dzieje się na koncercie. Atmosfera aż kipi od energii muzyki, wyraźnie czuje się emocjonalne zaangażowanie wykonawców w to co robią. Instrumenty i głosy brzmią zupełnie inaczej niż te zmiksowane i zmasterowane. Szanowni czytelnicy – jeśli Wadada, to tylko na żywo!

Ktoś zapyta, dlaczego nie poszedłem na ich koncert w Krakowie? Dlatego, że w Dukli są inne energie i klimaty….

Po krótkiej przerwie na scenę wchodzi włoski zespół The Rumpled. To też eneeeeeeeergia, choć w trochę innym wymiarze. Młodzi wykonawcy wspaniale bawią się miksem folkowo-rockowo-czasemtrochępankowym 🙂 Ich zapał i nastrój przenosi się na widownię i następuje fantastyczny show, radości, dobrych energii i cudownego magnetyzmu. Taka muzyka energeeeeeeeeetyzuje i doładowuje. W finale mamy jedną wspaniałą ekipę, artyści i publiczność tańczy i śpiewa. To działa jak lekarstwo!

Relacja skromna, albowiem pisanie na temat muzyki (oraz odczuciach i uczuciach z nią związanych), jest jak tańczenie na temat architektury – powiedział Frank Zappa …

Festiwal Wielu Kultur w Krainie Rysia to wspólne przedsięwzięcie Browaru Dukla i Michała Chojeckiego, który od wielu lat zajmuje się organizacją koncertów, prowadząc projekt: Koncerty na dworze / polu. Podoba mi się taka formuła, myślę, że jeszcze kiedyś tam się pojawię. Michałowi Chojeckiemu dziękuję za zaproszenie.

W pierwszym dniu festiwalu (na którym niestety nie byłem), zaprezentowano mandale Grażyny Falkiewicz. Forma mandali jest mi bardzo bliska, takie podejście do ich estetyki bardzo mnie urzekło. Zagrał też zespół Falochron, którego bliżej nie znam – ale mam nadzieję to zmienić.

Więcej na ten temat na zdjęciach poniżej 🙂