Felieton niemuzyczny, wakacyjny – czyli wakacyjne wojaże fotoreportera :)

Bieszczadzkie Cerkwie: Duchowe Dziedzictwo Pośród Gór

Bieszczady to nie tylko dzikie połoniny, majestatyczne lasy i spokój, który przyciąga wędrowców szukających ucieczki od cywilizacji. To również region o niezwykle bogatej historii, której ważnym elementem są cerkwie – świątynie świadczące o wielokulturowym dziedzictwie tych ziem. Wśród licznych cerkwi rozsianych po dolinach Bieszczad szczególne miejsce zajmują trzy: cerkiew w Łopience oraz dwie cerkwie w Michniowcu. Każda z nich opowiada swoją unikalną historię, będąc świadkiem burzliwych losów lokalnej społeczności.

Cerkiew w Łopience – Symbol Odrodzenia

Cerkiew w Łopience to jedna z najbardziej znanych bieszczadzkich świątyń, choć przez wiele lat była niemal zapomniana. Powstała w XVIII wieku, kiedy to Łopienka była jedną z większych wsi w Bieszczadach, zamieszkaną głównie przez społeczność rusińską. Świątynia została zbudowana w stylu typowym dla drewnianych cerkwi tego regionu, z charakterystycznym trójdzielnym podziałem na przedsionek, nawę i prezbiterium.

W 1947 roku, w wyniku akcji „Wisła”, mieszkańcy Łopienki zostali przymusowo przesiedleni, a wieś opustoszała. Cerkiew popadła w ruinę, zniszczona przez czas i zapomniana przez ludzi. Dopiero w latach 80. XX wieku zaczęły się działania mające na celu jej odbudowę. Dzięki zaangażowaniu lokalnych społeczników i pasjonatów, cerkiew w Łopience odzyskała swój dawny blask. Dziś jest nie tylko miejscem kultu, gdzie odbywają się cykliczne nabożeństwa, ale także symbolem odrodzenia duchowego i kulturowego Bieszczad. Wewnątrz znajduje się replika oryginalnej ikony Matki Boskiej Łopieńskiej, która jest celem pielgrzymek wiernych z całej Polski. Drugim „artefaktem” jest słynny Chrystus Bieszczadzki widoczny na zdjęciach.

Cerkiew Opieki Matki Bożej w Michniowcu – Świątynia Zanikającej Tradycji

Michniowiec to niewielka wieś, w której znajduje się jedna z najlepiej zachowanych cerkwi w Bieszczadach – Cerkiew Opieki Matki Bożej. Została wzniesiona w 1863 roku i reprezentuje styl klasycystyczny, co jest rzadkością w tej części Karpat. Cerkiew wyróżnia się również nietypowym, ceglastym kolorem, co odróżnia ją od typowych drewnianych konstrukcji bieszczadzkich. W jej wnętrzu zachował się oryginalny ikonostas z końca XIX wieku, który jest przykładem lokalnej sztuki sakralnej.

Cerkiew przez lata pełniła funkcję parafialnej świątyni dla miejscowej ludności łemkowskiej. Po przesiedleniach w ramach akcji „Wisła”, budynek popadł w częściową ruinę, jednak w latach 60. XX wieku rozpoczęto prace konserwatorskie, które uratowały cerkiew przed całkowitym zniszczeniem. Dziś służy jako kościół filialny dla lokalnej parafii rzymskokatolickiej, ale wciąż zachowuje swój prawosławny charakter.

Kaplica w Michniowcu – Duchowa Perełka Bieszczad

Niedaleko głównej cerkwi w Michniowcu znajduje się mniejsza, ale równie interesująca kaplica, która również zasługuje na uwagę. Powstała na początku XX wieku, jako miejsce modlitwy dla lokalnej społeczności, szczególnie w czasie procesji i świąt religijnych. Choć jest to niewielka budowla, jej architektura i dekoracje wnętrz są świadectwem tradycji bieszczadzkich Łemków. Kaplica ta, podobnie jak większa cerkiew, przeszła renowację i dziś stanowi istotny element krajobrazu kulturowego Michniowca. Jej obecność przypomina o duchowej głębi i zawiłej historii tej części Bieszczad.

Bieszczadzkie Cerkwie – Mosty Między Przeszłością a Teraźniejszością

Bieszczadzkie cerkwie to nie tylko miejsca kultu, ale przede wszystkim żywe pomniki historii, które przetrwały burzliwe czasy i zmienne losy. Cerkiew w Łopience, cerkiew Opieki Matki Bożej w Michniowcu oraz kaplica w tej samej miejscowości to przykłady architektury sakralnej, które zachwycają nie tylko swoją formą, ale także duchową głębią i bogatym kontekstem historycznym. Te świątynie to mosty między przeszłością a teraźniejszością, przypominające o kulturze i tradycji, która kształtowała to, czym są dzisiejsze Bieszczady. Odwiedzając te miejsca, można zrozumieć, że Bieszczady to nie tylko przyroda, ale także wielowiekowe dziedzictwo, które warto pielęgnować i odkrywać na nowo.

Foto © Sławomir Natoński. All rights reserved.

Sławomir Natoński
Sławomir Natoński

Dj (w stanie spoczynku) z 20 letnim stażem, obecnie pracownik biurowy banku, który zaczyna żyć, po wyjściu z pracy, wraz z pierwszym spustem migawki. Fotografuje “od zawsze”. Pierwszy aparat, który dostał, rozebrał do ostatniej śrubki i nigdy nie złożył. Dopiero następny pchnął go w ten zaczarowany, zatrzymany w czasie świat. Zdjęcia robi dlatego, że lubi, nie musi. Jak sam mówi – czasem wystarczy jedno zdjęcie żeby oddać atmosferę konkretnego wydarzenia. Pasjonat muzyki reprodukowanej w najwyższej jakości – audiofil ale nie ortodoksyjny. Rowerzysta - turysta, który przejechał pół Polski, a drugie pół planuje.

Artykuły: 29
Przejdź do treści