Druga Rika: rzeka, po której płynie radość

Hurra! Doczekałam się! Kraków miał przyjemność kolejny raz gościć ukraiński zespół Druga Rika, który zagrał w krakowskim klubie Żaczek. Na pierwszym w zeszłym roku też byłam.. Jakby ktoś się pytał;). Ja jako fanka, tym razem oczywiście nie mogłam nie pójść …

A przed koncertem…

Deszczowy wieczór. Trochę zmarzłam w kolejce do klubu. Ukraińscy, białoruscy i polscy fani (te narodowości zauważyłam) byli podekscytowani i zachwyceni! I w końcu udało się…

Poza tym muzyki zbierali fundusze na armię Ukrainy. I naprawdę dużo zebrali. Jestem dumna z tego, jak mocno oni wspierają mój kraj.

Koncert był wspaniały…

Już od pierwszych dźwięków wiadomo było, że ten wieczór będzie niezapomniany. Fani byli zachwyceni i szczęśliwi. Ja też:)

Zespół, znany z energetycznych występów, nie zawiódł. Muzycy zaprezentowali mieszankę rocka i popu, które wciągnęły publiczność od samego początku. Ich wokalista, Walerij Charczyszyn, z niesamowitą charyzmą, potrafił nawiązać świetny kontakt z widzami, co sprawiało, że każdy czuł się częścią tego wydarzenia.

Setlista była doskonały, repertuar przemyślany, obejmujący zarówno nowe utwory, jak i hity z wcześniejszych albumów. Szczególnie emocjonalnie odegrana „П’ю з твоїх долонь”(„Pije z twoich dłoni”)”Три хвилини”( „Trzy minuty”) , „Фурія” („Furia”), „Так мало тут тебе” (Tak mało cię tutaj”), zabrzmiała także pieśń o Mariupolu „Чи ти почув”(„Czy ty usłyszałeś”). Hitów było mnóstwo … Solista nawet zaśpiewał jedną piosenkę na życzenie, aby zebrać fundusze na armię. I ktoś przekazał setki złotych… A ktoś zapłacił kilka tysięcy złotych za ukraińską flagę, żeby wesprzeć armię Ukrainy.

Emocje wybuchały…

Warto powiedzieć, że muzyki to też ludzie:) Wiem, że to brzmi banalnie, ale… chodzi mi o to, że przed koncertem Walerii pokłócił się z zespołem i na scenie prosił o wybaczenie. Uważam, że to mocny, odważny krok… Każdy może się pomylić przecież. Jakby przede mną prosił o wybaczenie solista Drugiej Riki, ja bym ooooczywiście mu wybaczyła;)
Żarciki żartami… Ale koncert się skończył wielkimi brawami, bisem i…

Ja też byłam odważna i poprosiłam o zdjęcie z zespołem:) Szczęściu nie było granic 🙂

Podsumowując, koncert zespołu Druga Rika w Krakowie to był prawdziwy muzyczny festiwal emocji. Zespół pokazał, że potrafi nie tylko bawić, ale i poruszać uczucia. Wspiera też swoją ojczyznę. Z niecierpliwością czekam na ich następny występ, a ten … na długo pozostanie w pamięci i w sercu.

Anna Szpilewska
Anna Szpilewska

Muzykolog, dziennikarz muzyczny, początkująca pisarka, absolwentka Akademii Muzycznej we Lwowie. Pracowała jako dziennikarz w Lwowskiej Filharmonii, a także nauczyciel teorii w szkole muzycznej "Dudaryk". Odbyła praktykę w gazecie "Lwowska poczta" i w lwowskim radiu. Pisze teksty dla różnych magazynów, stron internetowych, blogów. Aktualnie mieszka w Krakowie i stara się rozwijać, rozwija też uczniów w szkole muzycznej jako nauczyciel gry na pianinie. Pisze teksty dla różnych mediów. Uwielbia muzykę klasyczną, jazzową, folkową.

Artykuły: 21
Skip to content