Cracovia Danza „Szachy według Jana Kochanowskiego” – relacja

Szachy, taniec dworski i poezja Jana Kochanowskiego … Wszystko to połączone w jedno, bardzo spójne dzieło sceniczne!? Udało się to wspaniale Romanie Agnel wraz z zespołem Cracovia Danza w widowisku „Szachy według Jana Kochanowskiego”.

Gratulacje za sam pomysł! Wszystkie wymienione „żywioły” są sobie dość odległe, chociaż widz, który był na spektaklu nie jest już tego zdania. Zacznijmy od Jana Kochanowskiego. Choć to wielki polski poeta, jego twórczość, może za wyjątkiem tej „lekturowej”, przeciętnemu Polakowi jest słabo znana. Mistrz z Czarnolasu był twórcą wybitnie płodnym, niestety duża część jego spuścizny pozostaje mało znana przeciętnemu Polakowi.

Tym większe słowa uznania należą się Romanie Agnel i zespołowi Cracovia Danza za przypomnienie szerokiej publiczności tego niezwykłego utworu literackiego jakim są „Szachy” Jana Kochanowskiego i przełożenie go na język tańca. Przyznam się, że po spektaklu oddałam się z wielką przyjemnością lekturze Szachów, ale także innych, tak rzadko przypominanych utworów tego autora.

Muzyczny Kraków wielokrotnie publikował bardzo pochlebne opinie na temat spektakli prezentowanych przez krakowski Balet Dworski „Cracovia Danza”. Ta będzie jeszcze bardziej pochlebna. Kanwa na której powstał spektakl baletowy, czyli gra w szachy, sprawiły, że widz z niegasnącą emocją obserwował boje figur szachowych i oczekiwał na następny „ruch” na szachownicy. Tańczące i walczące ze sobą figury szachowe, recytacja fragmentów poezji, oraz bardzo zróżnicowana warstwa muzyczna zbudowały widowisko dynamiczne, barwne i porywające. Tancerze jak zwykle oczarowywali lekkością – co wyróżnia tą formację na tle innych zespołów baletowych.

Specjalną rolę w spektaklu odegrała scenografia i kostiumy autorstwa Moniki Polak Luścińskiej. Kostiumy figur szachowych plus ruch sceniczny aktorów po szachownicy świetnie oddawały charakter gry w szachy. Również kostiumy „dworskie” zaprojektowane w stylu renesansu, zostały przemyślane i zrealizowane z niezwykłą precyzją i starannością, oraz wybitnym doborem kolorystyki właściwej tej epoce.

Jako bywalczyni wielu przedstawień teatralnych, wiem, że z kostiumami bywa bardzo różnie. W tym spektaklu – jak to zazwyczaj bywa w widowiskach Cracovii Danza – kostiumy stanowiły jego bardzo mocną stronę.

Inscenizacji brakowało do doskonałości tylko jednego – żywej muzyki. Wiem jednak, że przy tak dużym zróżnicowaniu stylistycznym treści muzycznej, skompletowanie zespołu który by temu podołał, byłoby „arcytrudne”.

Spektakl baletowy Cracovii Danza sprawił mi – jak zwykle – wielką przyjemność. Oprócz doznań estetycznych związanych z realizacją sceniczną, choreografią i tańcem na najwyższym profesjonalnym poziomie , przypomniał nam o Mistrzu z Czarnolasu, którego twórczość to nie tylko „lekturowe Treny”, ale wiele innych utworów pełnych humoru, dynamiki i scen rodzajowych. Inscenizacja „Szachów”, mimo że kameralna, posiadała w sobie wszystkie cechy „wielkiego spektaklu”.

Chapeau bas – Cracovio Danzo …

 
 

źródło informacji:
Foto: materiały prasowe dostarczone przez Cracovia Danza | dokładamy wszelkich starań aby szanować prywatność i prawa autorskie. Jeśli jednak nasza publikacja narusza czyjeś prawa, prosimy o informację – treść zostanie bezzwłocznie usunięta.
Anna Janicka
Anna Janicka

Miłośniczka muzyki [może z wyjątkiem kapel podwórkowych] tańca i innych sztuk pięknych. Jej specjalność to muzyka klasyczna, opera, musical. W wolnych chwilach słucha też muzyki z lat 50-tych, Ravi Shankara, Craiga Pruess i muzyki wschodu.

Artykuły: 12
Skip to content