-
Telefon: + 48 696 996 410
-
Email: kontakt@muzyczny-krakow.eu

120. urodziny George’a Gershwina – koncerty w Filharmonii Krakowskiej
W 2018 roku przypada 120. rocznica urodzin George’a Gershwina. Z tej okazji Filharmonia Krakowska zaprasza na koncerty symfoniczne w piątek 9 lutego o godz. 19.30 i w sobotę 10 lutego o godz. 18.00, podczas których wykonane zostaną dwa dzieła jubilata. Orkiestrę Filharmonii Krakowskiej poprowadzi maestro Jean-Luc Tingaud, w charakterze solistki wystąpi klarnecistka młodego pokolenia Barbara Borowicz.
Sam nazywał siebie „muzycznym kalejdoskopem Ameryki, w którym mieszają się rasy i narodowości, miesza się blues i wielkomiejskie szaleństwo”. Charyzma Gershwina uczyniła z niego postać na skalę dzisiejszych gwiazd Hollywoodu. Oprócz absolutnego talentu i muzycznej błyskotliwości, miał w sobie tę szczyptę szaleństwa i namiętności do życia, która przyciągała tłumy prawdziwych wielbicieli. Otaczał się pięknymi kobietami, choć spekulowano na temat jego skłonności homoseksualnych, we wspaniałym domu w Los Angeles zgromadził trzy fortepiany, sztuczne światło księżyca, liczne popiersia Mozarta, przenośny grill i kino z organami. Jednak, gdy u szczytu sławy w 1937 roku zdiagnozowano u niego guza mózgu, był to wyrok, przed którym nie udało mu się zbiec.
Pomimo fascynującego życia, pełnego blichtru i ciekawych szczegółów obyczajowych, najistotniejsza jest twórczość, która cieszyła się szacunkiem zarówno słuchaczy, jak i współczesnych Gershwinowi wybitnych kompozytorów – Maurice’a Ravela, Sergieja Rachmaninowa czy Albana Berga. Ojciec dodekafonii, Arnold Schönberg, prywatnie zaś przyjaciel i partner rozgrywek tenisowych Gershwina, o jego harmonii mówił natomiast, że „to coś absolutnie nowego”.
Co zatem z tej nowatorskiej harmonii usłyszymy w Filharmonii Krakowskiej? Rocznicowe koncerty otworzy suita instrumentalna Porgy and Bess, napisana przez George’a Gershwina w oparciu o muzykę do opery pod tym samym tytułem. Historia miłości kalekiego żebraka Porgy’ego do pięknej, ale lekkomyślnej Bess, okrzyknięta została arcydziełem operowym i wkrótce zyskała nieśmiertelną sławę. W dalszej części programu usłyszymy złożoną z subtelnych walców suitę Valses nobles et sentimentales Ravela, Preludia taneczne Witolda Lutosławskiego oraz Divertimento na klarnet i orkiestrę smyczkową Tadeusza Paciorkiewicza. Program zamyka klamrą kolejna Gershwinowska kompozycja – przesycona ognistym folklorem Hawany Uwertura kubańska.
- Piątkowy koncert poprzedzi prelekcja dra Piotra Lityńskiego pt. „Przed koncertem o koncercie”. Wykład odbędzie się w Sali Złotej o godz. 18.30, wstęp na podstawie biletu na koncert. Na prelekcję tradycyjnie zaprasza Stowarzyszenie Przyjaciół Filharmonii Krakowskiej.
↑ informacja prasowa Filharmonii Krakowskiej
Od redakcji: poniżej znajduje się informacja na temat Georga Gershwina. Postać bardzo popularna w latach 60 i 70 ubiegłego wieku, teraz odchodzi w lekką niepamięć. Melomani młodszego pokolenia, zapytani o artystę odpowiadali: „…. eeeeeee, noooo, Błękitna Rapsodia?„. Dla starszych miłośników muzyki – dla przypomnienia.
A dla mnie powód do wyjątkowych wspomnień. „Pani od muzyki” w szkole średniej stwierdziła, że powinienem czasem wyręczyć ją w powadzeniu lekcji. Moje pierwsze publiczne wystąpienie, była to lekcja o „związkach jazzu i muzyki poważnej na przykładzie Błękitnej Rapsodii Georga Gershwina„. Lekcję prowadziłem z kolegą, uczniem klasy fortepianu średniej szkoły muzycznej, grającego fragmenty utworu w transkrypcji fortepianowej. Zebraliśmy oklaski od reszty klasy a w dzienniku wylądowały piątki. „Pani od muzyki” powiedziała, że może coś ze mnie będzie …

Ojciec George’a – Moryc Gershowitz – wyemigrował z Sankt Petersburga do Nowego Jorku w poszukiwaniu lepszego życia, a także z powodu pięknej Róży Bruskin, z którą później ożenił się. Małżeństwo Gershowitzów zamieszkało jak wielu innych żydowskich emigrantów w biednej dzielnicy Lower East Side. W 1896 Róża urodziła pierwszego syna – Israela (Irę), a dwa lata później Jacoba (George’a). W międzyczasie rodzina Gershowitzów zmieniła swe nazwisko na Gershwin, mające bardziej amerykańskie brzmienie. Największe nadzieje pokładano w Irze, któremu w 1910 kupiono fortepian. Wbrew przewidywaniom instrumentem bardziej zainteresował się 12-letni George. Na początku George nie miał szczęścia do nauczycieli, lecz dwa lata po rozpoczęciu nauki trafił na utalentowanego Charlesa Hambitzera. Wtedy to George zaczął marzyć o karierze pianisty. Ojciec wysłał go jednak do szkoły księgowych.
Sława Gershwina zaczęła się w 1920, gdy miał 22 lata. Wtedy to piosenkarz Al Jolson nagrał Swanee, które zostało napisane rok wcześniej. Nagranie sprzedało się w milionach egzemplarzy i przyniosło Gershwinowi fortunę. Gershwin nadal komponował, a nawet pojechał do Anglii ze swoim przedstawieniem The Rainbow Revue. Pasją George’a było kolekcjonowanie dzieł sztuki współczesnej, w szczególności zaś prac Picassa i Chagalla. Sam też lubił malować.
Gershwin pragnął być kompozytorem muzyki poważnej. Postanowił jednak połączyć ją z energiczną amerykańską muzyką ludową. W 1924 opublikował Błękitną rapsodię.
Utwór ten rozpoczął pasmo sukcesów Gershwina. Pisywał musicale m.in. Lady Be Good ze swoim bratem Irą, a także inne utwory. W 1928 roku George miał wielkie tournée po Europie. Wówczas, w Wiedniu skomponował poemat symfoniczny Amerykanin w Paryżu. Gershwin, mimo że często zabiegał o względy kobiet, co mu się przeważnie udawało i budziło zazdrość u jego kolegów – nigdy się nie ożenił. Był pewny siebie i pełen życia. W 1930 razem z bratem Irą napisał muzykę do filmu za 100.000 dolarów, które było w czasie „wielkiego kryzysu” w Ameryce sumą astronomiczną. Nadal pisał muzykę do musicali m.in. do Of Thee I Sing, który jako pierwszy musical dostał prestiżową nagrodę Pulitzera za utwór teatralny.
Seria niepowodzeń w 1933 zmusiła Gershwina do szukania pomocy u psychoanalityka. W tym czasie zaczął realizować swoje marzenie, jakim było napisanie opery. Porgy, opowieść o Południu Stanów Zjednoczonych, pozwoliła mu na wprowadzenie pierwotnego jazzu do klasycznej formy. Opera Porgy and Bess spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Gdy zaczęto grać operę tę w Nowym Jorku, recenzje stały się nieprzychylne. Białym, bogatym bywalcom opery nie podobał się pomysł wprowadzenia czarnej muzyki na scenę. Oburzony uprzedzeniami Gershwin powrócił wraz z bratem do Hollywood. Razem napisali muzykę do kilku filmów, po raz kolejny odnosząc sukces. W tym okresie swego życia nawiązał bliższe więzi z francuską aktorką Simone Simon, później z żoną Charliego Chaplina, Paulette Goddard, która jednak nie chciała rzucić dla niego słynnego komika.
Zmarł 11 lipca 1937 w wieku 38 lat. Pochowany został w kaplicy rodzinnej na Westchester Hills Cemetery w Nowym Jorku. Źródło: Wikipedia.