STING 3.0 TOUR, koncert w Krakowie – relacja

W ramach światowej trasy koncertowej „STING 3.0” legendarny artysta zawitał do Krakowa. Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Tauron Arena Kraków pełna była na tyle, że nie tylko jabłko nie miało by gdzie spaść, ale nawet winogrono. Gwiazda dla wielu pokoleń, Sting wraz z muzykami zachwycił fanów swą niezwykłą muzyką. Było to 20 października 2025 roku, dzień, na który wielbiciele najwyższej klasy muzyki czekali z niecierpliwością. Czekałam także i ja, bo jestem fanką Stinga od wielu lat.

Cóż to był za rewelacyjny wieczór!

Cóż to był za rewelacyjny wieczór, pełen pasji i charyzmy, energetycznych rytmów i delikatnych akordów! Przedstawię teraz słynne „power trio” – Sting jako wokalista, oraz gitarzysta basowy, Dominic Miller i perkusista Chris Maas. Ci właśnie muzycy skradli serce fanów w ten wieczór. „STING 3.0” to całkiem nowa, dynamiczna era w muzyce Stinga, która prezentuje kompozycje z jego wielkiego dorobku.

Wśród dziel koncertowych znalazły się same hity

Na koncercie brzmiały same hity – „If I ever lose my faith in you”, „Every breath you take”, „Desert rose”, „Englishman in New York”, „Fields of gold”, „Mad about you”, „Shape of my heart”. Sting improwizował, współpracując z publicznością, która głośno śpiewała ulubione piosenki razem gwiazdą. Profesjonalnie i bardzo energetycznie brzmiały te kompozycje. Niesamowita gra muzyków, różne barwy oświetlenia, twórczy klimat i ognie szczęścia w oczach fanów – dokładnie tak można opisać atmosferę wieczoru.

Wolne kompozycje następowały po szybkich

Wolne kompozycje wymieniały się z szybkimi, które rozpalały publiczność wybuchową energią. Publiczność tańczyła do niesamowicie szybkich rytmów, uruchamiała światła w telefonach, podkreślając klimat powolnych, romantycznych utworów. Podczas koncertu usłyszeliśmy również nowy utwór „I Wrote Your Name (Upon My Heart)”. To kompozycja koncertowego trio, którą zmiksował Robert Orton.

Owacje na stojąco, aby wyrazić swój szacunek i zachwyt

Wszyscy czekaliśmy na „Roxanne” i „Fragile”, które Sting zagrał na bis. Długie, wdzięczne owacje, brawa, publiczność stała, żeby wyrazić swój szacunek i zachwyt. Mam wielką nadzieję, że Sting zawita do królewskiego miasta Krakowa jeszcze nie jeden raz. A nam jako fanom pozostaną cudowne wspomnienia, kolorowe video na telefonach i w pamięci piękne kompozycje, barwne dzieła wybitnego artysty, imię którego jest wpisane w cała muzyczną epokę – Stinga.

Organizatorem polskiej trasy koncertowej Stinga jest Agencja LIVE NATION.