-
Telefon: + 48 696 996 410
-
Email: kontakt@muzyczny-krakow.eu

DNI OŁAWY – DNI KOGUTA 2025 – relacja
Oława przez ten weekend żyła muzyką – i to dosłownie. Od piątku do niedzieli przez miasto przetoczyła się fala dźwięków, świateł, śmiechu i… helikoptera. Serio. To były Dni Koguta 2025 – i na pewno długo ich nie zapomnimy!
Piątek to był absolutny hit – 3 Króli (czyli Qry, Przemek Pro i Bartek Kubicki) nie przyjechali jak wszyscy – tylko wleciał helikopter. Tak, dobrze czytasz – jeden z wokalistów wylądował tuż obok sceny, co totalnie zaskoczyło wszystkich. Chwila ciszy, potem: „No to zaczynamy!” i Fatamorgana, Afryka, Obywatel świata rozpruły festiwalową przestrzeń trap-popową energią. Trio, znane z wyprawy Fiatem Multiplą aż do Afryki, pokazało swoją autentyczność i luz bez kalkulacji!
Wieczorem temperatura tylko rosła. O 21:30 na scenę wszedł Żabson i od razu pozamiatał. Set był jak fala uderzeniowa – dym, światła, hity, a przede wszystkim ogromna energia. Żabson nie trzymał dystansu – wręcz przeciwnie. Pod koniec koncertu z wielką energia… skoczył w tłum! Crowdsurfing w Oławie? O tak. Tłum uniósł go bez problemu, a on z uśmiechem na twarzy dał się ponieść. To był ten moment, kiedy wszyscy poczuli, że to nie jest zwykły koncert – to impreza z prawdziwego zdarzenia.
Niedziela – ostatni dzień i zupełnie inna energia. O 21:30 pojawił się Dawid Kwiatkowski, spokojniejszy, bardziej refleksyjny, ale z ogromnym sercem dla publiczności. Od pierwszych nut „Bez Ciebie” było wiadomo, że to będzie wieczór bliskości. Dawid nie tylko śpiewał – rozmawiał z publicznością, dziękował, uśmiechał się, był! Ludzie świecili telefonami, śpiewali razem z nim, a niektórzy ocierali łzy. To był piękny, ciepły finał – zupełnie inny niż rapowy szał, ale równie intensywny w emocjach.
Oława znów pokazała, że potrafi robić rzeczy z rozmachem. Jeśli ktoś szukał muzyki, emocji i niespodzianek – dostał wszystko z nawiązką. A helikopter? Kto wie, może za rok spadnie z niego… kolejna legenda.
Foto © Donata Boczkowska. All rights reserved.